7:00, 8:30, 10:00,
11:30, 12:45, 17:00
7:00, 18:00
(od 1.X do 31.XII
7:00, 17:00)
Poniedziałek 21.06 św. Alojzego Gonzagi
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 21
18.00 + Jan Władysław MAC + Wanda Franciszek SOBOTA + Józef BARON
18.00 + Andrzej ZAWADA od sąsiadów Koziołów
Wtorek 22.06 św. Jana Fishera i św. Tomasza More`a
7.00 + Anna Tomasz ADAMUS + Kazimierz GÓROWSKI w rocz. zm. z rodz. od żony Marii
18.00 + Eustachy HALICA - greg. 22
18.00 + Kazimierz MORYC w 11 rocz. od córki i syna z rodz.
Środa 23.06 Dzień Ojca
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 23
7.00 + Jan Janina ŚLUSARCZYK od córki z rodz.
18.00 + Tadeusz BIGAJ z racji Dnia Ojca
Czwartek 24.06 uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 24
18.00 + Tadeusz KRÓLEWSKI + Piotr ŻALIŃSKI
18.00 + Janina Antoni ŁYSIK
Piątek 25.06 bł. Doroty z Mątowów
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 25
18.00 + Włodzimierz FORYŚ w 4 rocz.
18.00 + Władysława CIURA od wnuczki z rodz.
Sobota 26.06 św. Zygmunta Gorazdowskiego
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 26
7.00 + Jan ROŚ od sąsiadów z ul. Wiejskiej
18.00 int. Róży św. Rity
XIII Niedziela Zwykła 27.06
7.00 za ks. Proboszcza o BB i opiekę MB od Margaretki
8.30 + Władysława Władysław i wnukowie Miłosz Maria KOSIARSCY
8.30 + Eustachy HALICA - greg. 27
10.00 + Władysław KLIŚ
11.30 za ks. Proboszcza z okazji imienin o BB i opiekę MB od grup modlitewnych
12.45 za parafian - chrzcielna
17.00 + Władysław FIGURA
Ogłoszenia Duszpasterskie – XII Ndz. Zw. – 20.06.2021 r.
We wtorek dzień św. Rity.
W środę o g. 18.00 ks. Biskup Piotr Skucha udzieli młodzieży sakramentu bierzmowania. Dlatego nabożeństwo czerwcowe w tym dniu zostanie odprawione po porannej Mszy św.
Młodzież i świadkowie spotykają się o g. 17.30 przed bramą od ul. Wiejskiej. Przed Mszą św. ksiądz biskup dokona poświęcenia tablic kamiennych Dekalogu. Następnie w procesji przejdziemy do kościoła.
We wtorek o g. 19.00 prosimy młodzież bierzmowaną i ich rodziców o przygotowanie kościoła na uroczystość bierzmowania.
W czwartek przypada uroczystość Narodzenia św. Jana Chrzciciela. To także dzień naszej adoracji.
Już wcześnie informujemy, że od połowy lipca będzie zbiórka przy kościele elektrośmieci. Przychody z akcji są przeznaczone dla polskich misjonarzy.
Dziękujemy jednej rodzinie, która sprzątała kościół, za złożoną ofiarę. Msza św. w intencji parafian z ul. Piekarskiej 12 i 16 będzie odprawiona w I środę lipca o g. 18.00.
W tym tygodniu prosimy o sprzątanie kościoła parafian z ul. Piekarskiej bl. 18 i 20.
Przypominamy i zachęcamy do udziału w pielgrzymkach do Medjugorie i do sanktuariów Mazowsza. Więcej informacji w gablocie, lub u ks. Mariusza.
W naszych modlitwach pamiętajmy o dzieciach i młodzieży, którzy rozpoczynają wakacje.
Poniedziałek 14.06 bł. Michała Kozala
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 14
18.00 + Roman, Józef ŻAK, Maria JAMRÓZ i zm. z rodz. PADEWSKICH
18.00 + Mirosław DANIEC od rodz. Olejarskich
Wtorek 15.06 bł. Jolanty
7.00 + Aniela NOSAL w 8 rocz.
18.00 + Eustachy HALICA - greg. 15
18.00 + Renata ŻYŁA od koleżanki położnej Marii
Środa 16.06
7.00 za siostry Róży MBW
7.00 + Mieczysław PAWLAK od rodz Guzików
18.00 + Eustachy HALICA - greg. 16
czwartek 17.06 uroczystość św. Brata Alberta Patrona Diecezji Sosnowieckiej
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 17
18.00 za Dzieło Duchowej Adopcji o BB i łaskę wytrwania w modlitwach
18.00 + Fryderyk ŻUREK od syna Jacka z rodz.
piątek 18.06
7.00 + Mieczysław PAWLAK od szwagierki Marii Olejniczak
18.00 + Eustachy HALICA - greg. 18
18.00 + Fryderyk ŻUREK od siostry Danuty z rodz.
sobota 19.06 św. Romualda
7.00 + Eustachy HALICA - greg. 19
7.00 + Janusz BRYŁA od Zakładu Pogrzebowego Orfeusz
18.00 za Krystynę i Janusza w 45 rocz. ślubu o BB i opiekę MB
XII Niedziela Zwykła 20.06
7.00 + Zofia Adam GAJ
8.30 + Władysława Władysław BUJNIAK i rodzice
10.00 + Antoni KRYWULT
10.00 + Eustachy HALICA - greg. 20
11.30 + Jan CZYŻYKIEWICZ + Teresa GONERA
12.45 za parafian – roczki
12.45 za Pawła DULOWSKIEGO w 18 rocz. ur. o BB i opiekę MB od rodziców
17.00 + Stanisław KŁUCIŃSKI od córki
Ogłoszenia Duszpasterskie – XI Ndz. Zw. – 13.06.2021 r.
Została zniesiona dyspensa od uczestnictwa w niedzielnej Mszy świętej ze względu na pandemię.
Jutro 22 rocznica wizyty św. Jana Pawła II w Sosnowcu.
W czwartek uroczystość św. Brata Alberta, głównego patrona naszej diecezji.
W piątek o g. 17.00 spowiedź dla dzieci i młodzieży na zakończenie roku szkolnego, w tym dla bierzmowanych, świadków, dzieci które za tydzień o 11.30 obchodzą rocznicę I Komunii św.
Zapraszamy na pielgrzymki: 17.07. do Czernej, 31.07 – 07.08 do Medjugorie, 13 – 14.08. po Mazowszu. Więcej informacji w gablocie lub u ks. Mariusza.
Dziś w Głosie Parafialnym: Józef Oblubieniec Maryi, wrześniowa beatyfikacja, wspomnienie p. Jamrozika, responsorium do św. Antoniego, intencje.
Książki rejonów w zakrystii.
Dziękujemy wiernym z ul. Piekarskiej 10 za sprzątanie kościoła i złożoną ofiarę 140 zł. Msza św. w ich intencji będzie 7. 07.g.18.00. W tym tygodniu prosimy o sprzątanie parafian z ul. Piekarskiej bl. 12 i 16.
ZAPROSILIŚMY PANA BOGA DO NASZEGO ŻYCIA
z Katarzyną Dudek rozmawia Agnieszka Pałka
Trwający w Kościele Rok Rodziny Amoris laetitia zachęca, by na nowo odkrywać i doświadczać radości, która płynie z otrzymanego daru małżeństwa i rodziny. Z naszą parafianką: Panią Katarzyną, od 17 lat szczęśliwą żoną i matką dwójki dzieci, rozmawiałam o obecności Boga w jej życiu małżeńskim i rodzinnym oraz płynącej z tego radości. To, co usłyszałam jest proste. Proste, a jednak dla wielu chyba wcale nieoczywiste.
Katarzyna i Rafał poznali się na długo przed ślubem. Prawdziwa miłość, mierzona kilometrami jakie ich dzieliły, rodziła się jednak powoli. Dopiero, gdy byli pewni, że chcą być ze sobą i założyć rodzinę, przyszedł czas na sakrament małżeństwa. Od początku wiedzieliśmy, że jesteśmy darem dla siebie nawzajem. Dlatego pierwszego, wspólnego dnia chcieliśmy zaprosić Pana Boga do naszego życia, wezwać Go na świadka naszego wzajemnego ślubowania, by z Nim iść naszą wspólną drogą.
Gdy po ślubie zamieszkali razem, zaczęli odkrywać, że rodzina którą tworzą, to także dar. Jako młoda mężatka miałam oczywiście różne obawy. Przyzwyczajeń nie da się przecież w jednej chwili wyeliminować, ale można nad nimi pracować. Zaczęliśmy więc uczyć się wszystkiego - siebie nawzajem - chodzenia na kompromisy, wzajemnego słuchania się i zrozumienia, a czasem również przebaczania. Wieczorem zawsze rozmawiamy o tym, co działo się w ciągu dnia. Mąż mi wówczas podpowiada, co zrobić w konkretnej sprawie, doradza, uspakaja. To taki nasz wspólny rachunek sumienia. Czasami do późna musimy coś przegadać, żeby spokojnie zasnąć niepokłóconymi. Pani Katarzyna przyznaje, że czerpali z doświadczenia swoich rodziców i dziadków, by stworzyć trwały związek małżeński oraz dom pełen ciepła, czułości, bliskości i troski o siebie. Mama, zajmowała się domem i nami, a tata, mimo zmęczenia po pracy, zawsze miał czas dla mnie i mojego rodzeństwa. Niejednokrotnie mówiłam mężowi, że pragnę tego w naszym małżeństwie i rodzinie. Nie ma oczywiście jakiegoś podziału ról. Faktycznie mąż spędza więcej godzin w pracy, więc nie jest w stanie mi we wszystkim pomóc, nawet jeśliby tego chciał. Nigdy jednak nie czułam, żeby wszystkie obowiązki domowe zrzucał na mnie lub ja na niego. Jest to gdzieś wypośrodkowane i każdy dzień przynosi nowy plan zajęć dla wszystkich.
Z chwilą, gdy na świecie pojawiły się dzieci, w rodzinie Kasi i Rafała zagościła wielka radość. Zawsze chcieliśmy mieć dużą rodzinę. Natalia i Mateusz są dla nas wielkim darem. Chcielibyśmy ustrzec ich przed całym złem tego świata, choć tak naprawdę nie wiemy czy tak będzie, bo przecież ten świat zaskakuje nas nieustannie. To, co mogliśmy i możemy dać dzieciom najlepszego to czas. Dlatego podjęliśmy z mężem decyzję, że wrócę do pracy w niepełnym wymiarze. Staramy się również przekazać dzieciom naszą wiarę, wartości, tradycje oraz szacunek do siebie i innych. Więc gdy widzę, jak mój syn czasami przypomina mi o wieczornej modlitwie, którą gdzieś w natłoku zajęć odkładam lub córka zauważa i docenia tzw. małe rzeczy oraz wyraża za nie wdzięczność - czuję ogromną radość.
Katarzyna i Rafał pochodzą z rodzin wierzących i praktykujących. Od samego początku mówili sobie o tym, czym dla nich jest wiara. Mój tato bardzo ukochał Matkę Bożą z Kalwarii Zebrzydowskiej. Każdego roku pielgrzymowaliśmy tam całą rodziną. Kiedy pojawiały się jakieś trudności, wątpliwości, tacie wystarczyła jedna prośba i jechaliśmy do Kalwarii. Tak było również z wyborem męża - chyba go po prostu wymodliłam. Teraz wspólnie z Rafałem i dziećmi kontynuujemy tę tradycję: najpierw modlitwa przed obrazem Matki Bożej a potem dróżki. Przyjeżdżamy wyciszeni, odnowieni.
Te wszystkie doświadczenia dały im pewność, że tylko z Panem Bogiem mogą być dobrą rodziną. Trudno to wytłumaczyć słowami, bo chodzi także o to, co czujemy. To, że jesteśmy przy Panu Bogu, otwieramy się na Jego łaskę przez codzienną modlitwę, niedzielną Mszę św., korzystanie z sakramentów, pomaga nam wspólnie pokonywać trudności, burze i zgrzyty ale także przeżywać radości i dostrzegać codzienne nowe „cuda”, jakie Bóg dla nas ma. Szukając rozwiązania w jakiejś sprawie, zapraszamy też do tego Pana Boga, polecając to w modlitwie. Wydaje mi się, że jak nie ma Pan Boga w rodzinie, łatwiej jest ze wszystkiego zrezygnować, odpuścić sobie, trwać uparcie przy swoim, nawet raniąc kogoś bliskiego. A jeżeli jest z nami Bóg, który jest miłością, zawsze przychodzi opamiętanie i przyznanie się do błędu.
Czas pandemii i lockdownu dla wielu rodzin był wyzwaniem. Nie odczuliśmy tego jakoś bardzo. Oboje z mężem pracowaliśmy normalnie, więc jak zawsze byliśmy spragnieni każdej chwili razem. Wykorzystaliśmy ten czas dla siebie i dzieci. Było oczywiście smutno w czasie świąt, bo nie mogliśmy spędzić ich w większym gronie, ale staraliśmy się nie narzekać. To nie był na pewno czas wolny od Pana Boga. Przez chwilę musiały wystarczyć niedzielne Msze św. on-line. Łączyliśmy się np. z parafią w Łodzi, gdzie były specjalne katechezy, animacje i Msze św. dla dzieci, ale dorośli też z tego korzystali. Ten covidowy czas zaowocował nowym zwyczajem w naszej rodzinie. Staramy się łączyć duchowo z sanktuarium Matki Bożej w Sance, skąd pochodzi mój mąż i odmawiać co środę litanię o ustanie pandemii.
Czy można coś więcej? Wierzę, że to, co mamy „tu i teraz”, przygotował dla nas Pan Bóg. Nie potrzebujemy więcej. Moim zadaniem jest być dobrą żoną i mamą, a naszym wspólnym być dobrą rodziną. Wierzę, że jeśli będziemy żyć tak jak dotychczas - z Panem Bogiem - nic nie udając, będziemy szczęśliwą rodziną. I nie potrzeba do tego wielkich słów czy czynów.
Bardzo serdecznie dziękuję za gościnę i szczerą rozmowę.
Jest grzech, który nie będzie odpuszczony!
(Mk 3, 20-35)
W zachwycie nad wielkością człowieka oraz nieskończonym miłosierdziem Boga warto usłyszeć z całą ostrością słowa Miłosiernego Jezusa, w których stwierdza z całą stanowczością, że jest jeden grzech, który nigdy nie będzie odpuszczony – grzech przeciwko Duchowi Świętemu. Ponieważ rzecz dotyczy największego dramatu człowieka – potępienia wiecznego, trzeba tę wypowiedź, jak i cały jej kontekst potraktować z najwyższą uwagą. I tak wpierw rozprzestrzeniano pogłoskę o tym, że Jezus: odszedł od zmysłów, innymi słowy zwariował, a więc siłą faktu, to co mówi, nie może być poważnie traktowane. Dalej nastąpiła eskalacja Jego dyskredytacji, a jej autorami byli znawcy słowa Bożego – uczeni w Piśmie. Część z tych autorytetów moralnych orzekła, że Jezus: ma Belzebuba i mocą władcy złych duchów wyrzuca złe duchy. W poniżeniu Syna Bożego posunęli się najdalej, jak tylko było można – Jezus wg nich jest sługą szatana.
Odpowiedź Chrystusa jest znamienna. Po pierwsze wykazał wewnętrzną sprzeczność takiego stwierdzenia: Jak może Szatan wyrzucać Szatana? Po drugie, patrząc na przewrotność ich serc, stwierdził z całą ostrością: Zaprawdę, powiadam wam: Wszystkie grzechy i bluźnierstwa, których by się ludzie dopuścili, będą im odpuszczone. Kto by jednak zbluźnił przeciw Duchowi Świętemu, nigdy nie otrzyma odpuszczenia, lecz winien jest grzechu wiecznego. Bóg tak pokochał człowieka, i dał mu taką wolność, iż ten może podjąć taką decyzję o popełnieniu grzechu, którą zamknie możliwość działania Miłosierdzia Bożego. Dla człowieka oznacza to – wieczne potępienie, wieczny brak miłości, wieczne – nie kocham i wieczne – nie będę kochany. Świadomość skutków decyzji nie zmienia faktu, że człowiek jest zaproszony, a nie zaprogramowany do szczęścia wiecznego.
Z pomocą we właściwym rozumieniu tego tekstu przychodzi Kościół. Św. Jan Paweł II, który stwierdza, że to bluźnierstwo nie polega na słownym znieważeniu Ducha Świętego; polega natomiast na odmowie przyjęcia tego zbawienia, jakie Bóg ofiaruje człowiekowi przez Ducha Świętego, działającego w mocy Chrystusowej ofiary Krzyża.
[…] Wiemy, że owocem takiego właśnie oczyszczenia jest odpuszczenie grzechów. Kto zatem odrzuca Ducha i Krew, pozostaje w „martwych uczynkach”, w grzechu. Bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu polega więc w konsekwencji na radykalnej odmowie przyjęcia tego odpuszczenia, którego wewnętrznym szafarzem jest Duch Święty, a które zakłada całą prawdę nawrócenia, dokonanego przezeń w sumieniu. Jeśli Chrystus mówi, że bluźnierstwo przeciw Duchowi Świętemu nie może być odpuszczone ani w tym, ani w przyszłym życiu, to owo „nie-odpuszczenie” związane jest przyczynowo z „nie-pokutą” — to znaczy z radykalną odmową nawrócenia się.
„Bluźnierstwo” przeciw Duchowi Świętemu jest grzechem popełnionym przez człowieka, który broni rzekomego „prawa” do trwania w złu, we wszystkich innych grzechach, i który w ten sposób odrzuca Odkupienie. Człowiek pozostaje zamknięty w grzechu, uniemożliwiając ze swej strony nawrócenie — a więc i odpuszczenie grzechów, które uważa za jakby nieistotne i nieważne w swoim życiu (Encyklika Dominum et Vivificantem 46).
Te dwa głosy, że Jezus jest idiotą i że Jezus jest zły, wybrzmiewały nie tylko między współczesnymi Chrystusowi, ale jakże mocno rozlegają się dziś pośród nas. Pielęgnowane mogą doprowadzić do dramatycznej decyzji wiecznej śmierci. To wszystko dzieje się małymi kroczkami.
Pytanie: jak więc tego uniknąć?
I tu Jezus daje odpowiedź prostą, która jest zawarta w odwadze przynależności do Jego rodziny. Ta odwaga to nasze codzienne małe decyzje: Bo kto pełni wolę Bożą, ten jest Mi bratem, siostrą i matk
Proszę Cię Jezu o taką odwagę we wszystkich sytuacjach mojego życia!
Ks. Lucjan Bielas
7:00, 8:30, 10:00,
11:30, 12:45, 17:00
7:00, 18:00
(od 1.X do 31.XII
7:00, 17:00)
Copyright © Parafia p.w. św. Jana Kantego w Jaworznie - Niedzieliskach, 2024